Zwierzakolandia

Gość

No, dokumentacja też, a widać że się znasz

Wiktoria

aniek

Razem z mamą jesteśmy pod wrażeniem zdjęć Hehe

Jak ty to robisz? One są śliczne i tak dużo tych ptaków!!
Bardzo bardzo mi się podobają Very Happy

Wiktoria

aniek

Faajnie

Będę musiała poszukać tych różnych ptaszków w naszym lasku Smile

Wiktoria

Bez zdjęc, bo nie miałam przy sobie aparatu (i lornetki także)

Łazienki, Warszawa 16-17 maja
- pawie Wink

- sójka
- wróble
- mazurki
- zięby
- wrony siwe
- kawki
- sroki
- krzyżówki
- mandarynka (pierwszy raz widziałam ją na żywo Mrgreen

)
- szpaki
- kosy
- rudzik

Lublin, dzielnica Wrotków, ul./os. Nowy Świat, dzisiaj i wczoraj
- szczygły 2
- kulczyk
- kwiczoły
- jerzyki (kilkanaście)
- zięba
- kos
i standard miejski, czyli: wróble, kawki, szpaki, gołębie miejskie, sierpówka (słyszana)

aniek

O matko, strasznie tego dużo! Szczerze mówiąc to trochę ci zazdroszczę Mrgreen

Ja poza podstawowymi gatunkami takimi jak sroka, kawka czy sikorka widziałam niewiele ptaków

Wiktoria

To wcale ni jest dużo. Co powiesz na ludzi, którzy dziennie widują ponad 100 (a nawet 150) gatunków ptaków (a i takich znam) Wink

aniek

No ciśty? Aż tak dużo, no to ja przy nich niknę

Gość

Wiktoria

Mi się wydawało, że w weekend majowy na działce widziałam bardzo dużo gatunków (w tym trzy zupełnie dla mnie nowe - rokitniczkę, kszyka i zimorodka), a po solidnym podliczeniu wyszły mi jedynie 33 gatunki (plus kukanie kukułki) Wink

Ja tam nie umiem sobie wyobrazić, że jednego dnia widzę 150 gatunków (w końcu w całym moim życiu, a właściwie od roku (+ bocian czarny i mewa srebrzysta z poprzednich lat) widziałam jedynie 118 gatunków*

)

* 114 w Polsce, a w Chorwacji widziałam takie ptaszki jak: brodziec kwokacz, wróbel południowy, czapla nadobna, kormoran mały i żołna. Chiwla.. coś mi się nie zgadza (będę to musiała przeliczyć w wolnej chwili) Confused

aniek

Ale Ty i tak widziałaś więcej niż ja. Może kiedyś uda mi się dobrnąć do 100, ale będę mmiała trochę utrudnione zadanie bo nigdzie nie jeżdżę za granicę.

Wiktoria

Hej! Przecież za granicą widziałam tylko 5 nowych gatunków - dwa na plaży (żołna, wróbel południowy) i trzy w rezerwacie, który był w postaci nie duzego jeziorka otoczonego szuwarami (kwokacz, czapla nadobna, kormoran mały). Zdecydowaną większośc widziałam w Polsce i to na własnej działce (częśc na podmiejskim zalewem) Wink

I właśnie dlatego, że tak mało jezdże w jakieś ciekawsze przyrodniczo miejsca gatunków jest nie wiele (w końcu u nas lubelszczyźnie jest zdaje się 209 legowych gatunków- czyli widziałam tylko połowę).

No ale dośc już tego użalania się nad sobą Wink

aniek

Mieszkam co prawda koło lasu w którym podobno są różne ciekawe ptaki, ale nie mogę do niego chodzić, bo cytuję: "jeszcze cie ktoś tam napadnie..." poza tym to za bardzo nie mam czasu

Wiktoria